
POCZĄTEK
Dziś, gdy wolności czujemy zapach, nie wiemy za co najpierw się złapać.
Dziura w budżecie, wkoło złodzieje, w banku się "Glapa" głupawo śmieje.
Dalej rozdają wille i kasę i bez żenady trwonią "co nasze".
"Ojciec Ojczyzny" wciąż ma ambicję mieć w dupie Naród i opozycję.
Nasz episkopat jest oburzony - nie chce z in vitro dzieci zrodzonych
i dziś odważnie zadeklarował, że ksiądz nie będzie ich molestował.
Pinokio, gdy go Temida muska, chce dziś przepisać żonę na Tuska,
zaś kot prezesa już się spodziewa, że pójdzie zwiedzać pobliskie drzewa
i we śnie myśli miewa koszmarne, że będzie musiał żebrać o karmę.
Rachoń w panice co dzień oblicza, ile już stracił na Woronicza.
Wierny Ogórek rzuca swych panów i zbiec zamierza do Watykanu,
zaś wójt Obajtek , niepostrzeżenie, ceną naprawia stacje w "Orlenie"
Pada pytanie - co zrobić teraz ?
TRZEBA BEZWZGLĘDNIE ZACZĄĆ OD "ZERA".
(R.Grosset)
Polubili:
maggieo78
Użytkownicy także przypinają: